Starsza pani była poruszona. Ba, wręcz oburzona. -Spawa pozornie prosta jest, wręcz banalna... – rzuciła ni to do siebie, ni to do … -Co się stało? –Teo wyraźnie się ożywił. -Otóż na jednej z grup poetyckich, których teraz w sieci jest sporo – ogłoszono konkurs na wiersz. Podano warunki. Uczestnicy przesłali swoje prace, a jury – w osobie założyciela grupy – ogłosiło wyniki. Okazało się wówczas, że nagrodzony wiersz nie spełniał wymogów konkursu. Inne spełniały, ale nie wygrały. Twórcy podnieśli larum. Odpowiedź jury, była krótka: „OJ TAM, OJ TAM”. – Zmiana reguł, gdy w trakcie gry, to u nas narodowy standard. – Dorzucił Teo. –No, w każdym razie partyjny… -Opowieści to jednak nie koniec– uspokoiła go sąsiadeczka – gdyż jedna z uczestniczek zażądała wprost wyjaśnienia, dlaczego w trakcie trwania konkursu zmieniono reguły oceny tekstów. W efekcie pojawił się ze strony jurora stosunkowo obszerny komentarz, którego sens sprowadzał się do zarzutu […]
Roczne Archiwa: R
Nad Otmanką krążyły dzisiaj ptaki. Zwoływały się wyraźnie do podróży. Starsza pani siedziała już dłuższy czas i przyglądała się, jak te sprytne i zarazem lotne stworzenia skutecznie i z fantazją zarazem – wykorzystywały prądy powietrzne. Bez wysiłku machania skrzydłami unosiły się swobodnie kreśląc piruety na błękitnej tafli nieba. – One mogą tak – bez końca – skwitowała wreszcie sens tych obserwacji i już miała zamiar wrócić do domowych zajęć, ale kątem oka zauważyła, że Teo czyta coś w sieci i gada do laptopa, jakby konferencję jakąś prowadził. – Chcemy, żeby było dobrze, sensownie, sprawiedliwie, a wychodzi – jak zawsze –Teo mruczał pod nosem, ale nie wyglądało to na konwersację. Raczej na odgłosy wewnętrznej rozmowy inteligentnego człowieka -z równie inteligentną osobą. – Wychodzi nam zazwyczaj w formule Kargula: -„Sąd – sądem, a sprawiedliwość po naszej musi być stronie”- dorzuciła starsza pani niby to do siebie, niby jako niechcący wtrącająca się […]
-Oni to się najpóźniej wprowadzili, a chcą mieć takie same prawa, jak my. Wszystko im przeszkadza – rozprawiała przy płocie swojej posesji Patyczkowa, a inżynier stojąc na chodniku przytakiwał jej głową, w wyraźnym akcie aprobaty. Zgadzał się z tym sposobem myślenia Patyczkowej. On wprawdzie kończył politechnikę, ona prawo, tylko administracyjne wprawdzie, ale czuła w sobie moc prawa- jako takiego. Natomiast on przekonywał się już wielokrotnie, że w takich sprawach, jak ta – kto do czego ma prawo – zgodni byli wyjątkowo. W pełni podzielał przekonanie Patyczkowej co do praw nabytych mieszkańca Otmanki- poprzez dłuższe zamieszkiwanie oraz identyfikował się z tym sądem kompletnie i bezwarunkowo. W głębi ducha wdzięczny był wręcz Patyczkowej, że to nie o nim tak debatują, gdyż on także zamieszkiwał krócej niż Patyczkowie. No, ale zdecydowanie dłużej, niż Iva z Teo. – Wszystko im przeszkadza- ciągnęła w atmosferze sąsiedzkiej aprobaty Patyczkowa- nakręcając się najwyraźniej tematem. – Zawsze ustawialiśmy […]
Pomimo wszechobecnej nerwowości i narastającego napięcia na Otmance – ludzie zdawali się zachowywać, jak zawsze. Nerwowość wisiała w powietrzu, ale nie było jej w ludziach. Bardziej się tylko spieszyli. Sąsiadujący ze sobą najbliżej -pozdrawiali się jednak zdawkowym gestem. Najczęściej na odległość. Rzadziej rozmawiali. Każdy z nich doświadczył, przynajmniej jeden raz w życiu, konsekwencji zbędnego słowa, wypowiedzianego niepotrzebnie, w niestosownym czasie, w niejednoznacznej intencji… Nie myśleli o tym codziennie. Zapamiętała to intuicja. Właśnie ona dostrzegała w zdawkowych relacjach sąsiadów zmniejszenie szans na owo jedno, zbędne słowo, niepotrzebny gest. Ale jeśli jest tak, to zdarzyć się może, że zabraknie słowa. Tego jednego, dobrego. Jeśli tylko jest potrzebne, a nawet konieczne, to nie zastąpi go nic. Są przecież w życiu każdego z nas, że liczy się właśnie ono. To jedno dobre słowo. Jeśli tylko jesteśmy na nie gotowi. Emocjonalnie oraz intelektualnie. Z tą gotowością u każdego jest trochę inaczej. Szczególnie jeśli jesteś spod […]
Nerwowość potrafi się udzielać. Jest jak katar sienny. Najwyraźniej odczuwają to ludzie, którzy dłużej ze sobą przebywają. Iva i Teo znają ten stan. Ale jeśli takie zjawisko staje się masowe, to pojawia się dodatkowo niepewność. Obawy. Podejrzenia. Co innego, jeśli Patyczkowa znów piszczy głośniej i ustawia domowników. Wiadomo, że to nerwy. Ale teraz zapanowała taka ogólna nerwowość. Wisiała w powietrzu? Skąd? Dlaczego? – Czy to możliwe, żeby jakoś nami manipulowali? Może to jakieś fale, niesłyszalne, ale odbierane przez mózg i stąd ci ludzie tacy jak na patelni podpiekani? A my też czujemy te nerwy w powietrzu – Starsza pani także próbował dociec skąd ta nerwowość na Otmance. – Żyje się coraz trudniej, to jesteśmy bardziej podatni na rzeczy, zdarzenia, które kiedyś nie robiły na nas najmniejszego wrażenia – dodała Iva. – Mnie najbardziej wkurzają te odwołania do tradycji, której przykleili już etykietkę świętości. Słowo- zaklęcie TRADYCJA. „Jak za naszych dziadów” […]
Listonoszka dotarła wreszcie do Teo. Miała polecony. Ucieszyli się obydwoje, choć każdy z innego powodu. Rzadko rozmawiali dłużej, ale może ta radość sprawiła, że ani się obejrzeli, a ona już zwierzała się z tego niepokoju, który wyczuwa od samego rana, z niebezpiecznej jazdy tych wariatów w samochodach i tak w ogóle. – Nie ma gdzie oka zaczepić, żeby się choć trochę pocieszyć – zwierzała się Teo. – Ma pani solidnego dołka – skonstatował Teo i w tej samej chwili stanęła mu przed oczami ulica w Łodzi. I stary Żuk. I oni. Z Ivą, w drodze… Pamięta, jak dziś. To nie był dobry dzień. Nie tylko dlatego, że wszystko szło jak z kamienia. Mało sprzedali, dużo wydali, czekała ich noc w hotelu, którego nie cierpieli, a na dokładkę ten zmrok… Nie czekał na pretekst. Obwieścił szarą godzinę już zaraz po piętnastej. Dopadł ich w samym centrum Łodzi. Jeździli wówczas starą Renault […]
Starsza pani wyczytała ostatnio, że oklaskiwanie polityków za to, co wybudowano, oddano do użytku, wyremontowano – za publiczne pieniądze- jest tak samo sensowne, jak oklaskiwanie bankomatów za to, że wypłaciły nam nasze pieniądze. Iva wysłuchała uważnie, a potem dodała swoje pięć groszy. – Ja tam nie klaszczę politykom, ale zawsze mówię głośno do automatu: „Kazik wypłać pieniążki…”. Mówię tak od wielu lat i ani razu nie zawiodłam się na Kaziku. To solidna firma. Nastąpiła krótka pauza, po czym Starsza pani zmarszczyła mocno brwi, zakręciła się na pięcie, jak to ona, kiedy już kończy konwersację, ale zatrzymała się w półobrocie i przyjrzała się Ivie bardziej niż uważnie. – Jakiego Kazika? – zapytała całkiem poważnie. – No, tego – z bankomatu- odpowiedziała Iva. A po chwili dodała jeszcze jeden epizod. Małżeński. Ze wspólnych zakupów z Teo. – A Teo, jak stajemy przed drzwiami Lidla też mówi do Kazika: „Kazik – otwórz” i […]
Podwładni żyją swoim życiem. Tak samo, jak ci z Otmanki. Problemy jakie ich zajmują zaskoczyłyby każdego dworzanina. Może poza Baronem. Ale i jemu ledwo mieściło się w głowie, jak można – dla pokrzepienia serca gadać do bankomatu. Rozczulać się na widok kawałka rury wydechowej wiszącej przy tłumiku Żuka czy wsłuchiwać się w plotki krążące po wsi. Nie wspominając o gadaniu z kosami. Ale ludki, to ludki. Swoją logikę mają. Tymczasem na dworze działo się, co skwapliwie odnotowywał kronikarz. Nawet z pełnymi dialogami. – Zaczyna mnie irytować ten Filozof Nieopatrznie Doktoryzowany. – W swej inteligenckiej naiwności zarzuca mi działania nieracjonalne i nielogiczne. Nie rozumie przy tym jednej podstawowej zasady- dywagował Król – Obawiam się, że on wielu zasad nie rozumie – skwapliwie dorzucił Baron – Słuszna uwaga. Ale po kolei- Król porządkował dywagacje własne, które niepodziewanie przerodziły się w dyskusję – On nie rozumie tego na czym polega władza i relacja […]
Na dworze kręcą swoje lody – jak to mawiają podwładni -żyjąc swoim życiem, jakby nigdy nic. Na Otmance doszło do incydentu srogiej zemsty Patyczków, w osobie Otyłego Ojca oraz jego kolegi z grona nowej, inżynierskiej inteligencji -w osobie Inżyniera Nierychliwego. Ukarani mandatami przez Straż Królewską za niewłaściwe – zdaniem karzących – parkowanie, poczuli się dotknięci do żywego. Para poszłaby zapewne w gwizd, ale jeden ze strażników bąknął coś pod nosem, że karać muszą, gdyż był sąsiedzki donos. Inżynierowie gnębieni a to w pracy, a to przez własne małżonki, co szczególnie przypadku Ojca Otyłego potwierdzał często podniesiony głos jego małżonki – postanowili utulić się wzajemnie w żalu po straconych pieniądzach i wszczęli krótkie śledztwo. Ścisłe umysły nakazywały ścisłe trzymanie się reguł logiki i Brzytwy Ockhama nakazującej nie mnożenie bytów ponad potrzebę. Dochodzenie określające winnego donosu oparli na trzech przesłankach. Pierwsza obejmowała identyfikowanie tych, którzy nie otrzymali mandatów, gdyż parkowali swoje […]
Już w dylemacie „bąkającej władzy” zarysował się ten problem. W małej, lokalnej skali i z konsekwencjami łatwymi do przewidzenia. Ale pod jednym warunkiem: że władza – na każdym szczeblu i każdych okolicznościach nie myśli w pierwszej kolejności o sobie, ale o dobru wspólnym. Dobre relacji między sąsiadami są niewątpliwie wartością. Można nawet powiedzieć, że kamieniem milowym na drodze tworzenia wspólnoty. Nie tylko lokalnej. Tymczasem doraźna korzyść strażnika królewskiego odgrywającego przed poddanymi rolę dobrego wujka kazała mu funkcjonować w formule „nie chcem, ale muszem”. Jemu chodziło o to, żeby poddani poczuli solidarność z mundurem skazanym na wypełnienie roli egzekutora mandatów wymuszonych obywatelskim donosem. W jednej chwili kat i ofiara stali się sojusznikami obecnymi w niechcianym zajściu wymuszanym przez donosiciela. Ten relatywnie prosty scenariusz – kreowania relacji między władzą i obywatelem- dobrze uświadamiała sobie Instytucja uwikłana w konflikt z Królem Królestwa Cnót Wszelakich. To ona, właśnie pod przewodnictwem Ojca Niespełnionej Pokuty […]
Co to jest 3iM? 3iM to innowacyjne narzędzie diagnostyczno-doradcze, które zapewnia unikalne podejście do diagnozowania i optymalizacji mentalnych oraz intelektualnych struktur w organizacjach. Działa jako „tomograf metodologiczny”, który odkrywa głęboko ukryte przekonania, nawyki i bariery w zespołach, oferując kluczowe informacje do skutecznego wprowadzania zmian. 3iM nie jest konkurencją dla tradycyjnych audytów, lecz ich uzupełnieniem, dostarczając nowoczesnych, mierzalnych korzyści w krótkim i długim okresie. Korzyści z zastosowania 3iM Redukcja ryzyka i kosztów: Identyfikacja ukrytych nawyków: 3iM odkrywa ukryte, utrwalone przekonania w zespołach, co zmniejsza ryzyko niepowodzenia projektów. Wsparcie w decyzjach: Pomaga w podejmowaniu lepszych decyzji poprzez dostarczanie merytorycznych informacji, co obniża koszty rozwiązywania problemów. Redukcja napięć: Umożliwia identyfikację i eliminację przyczyn napięć w relacjach międzyludzkich oraz konfliktów. Dopasowanie procedur: Rozpoznaje i minimalizuje niedopasowanie procedur do nawyków organizacyjnych, co zmniejsza zakres wymaganych zmian. Zwiększenie efektywności i wartości: Potencjał dla zmian: Poprawia zdolność organizacji do wdrażania zmian poprzez likwidację źródeł utraty energii. Elastyczność […]
Nazwa pliku: 08.11.2024 1406_TW680302_ v01 _3iM __ dzielenie się wiedzą_ kultura dzielenia się wiedzą Problem: Dzielenie się wiedzą Temat: Brak zaufania i brak narzędzi do gromadzenia i zarządzania wiedzą Źródło: https://hcmdeck.com/blog/knowledge-sharing-dlaczego-warto-dzielic-sie-wiedza/ Cytat: „Brak zaufania do współpracowników i brak narzędzi do gromadzenia i zarządzania wiedzą – to dwa najczęstsze powody, dla których pracownicy nie dzielą się wiedzą. Efekt? Jak wynika z danych KPMG, 60% pracowników spędza 60 minut dziennie, powtarzając działania, które… zostały już wykonane. Spora rozrzutność czasu i pieniędzy, nie sądzicie? Autorem terminu „knowledge sharing” jest David Zweig, profesor z Uniwersytetu w Toronto, który przekonuje, że tak długo, jak firmy nie będą wspierać i premiować dzielenia się wiedzą wewnątrz organizacji, tak długo pracownicy będą wobec nich niechętni. Sposobów na promocję kultury dzielenia się wiedzą jest sporo – od oddania w ręce pracowników narzędzi, które ułatwią im poszukiwania po nagrywanie webinarów, organizację telekonferencji czy spotkań, podczas których członkowie zespołu mogą podzielić się swoimi sukcesami, porażkami, a przede wszystkim wskazówkami dla pozostałych. W projektach knowledge sharing najważniejsza nie jest bowiem technologia, ale człowiek. Koniec końców, to tylko od niego zależy, czy swoją wiedzą będzie chciał się z innymi […]
Wiesz co, ale nie wiesz jak? Zachęcanie do dzielenia się wiedzą ma tyle form realizacji, ile jest rodzajów wiedzy. Najczęściej spotykamy w życiu przepisy. To najpowszechniejsza forma dzielenia się podpowiedziami na pytanie od to co zrobić, żeby osiągnąć upragniony efekt. Wiedza jako przepis panuje niepodzielnie w codziennych relacjach i nie ma co się dziwić, jeśli to właśnie ona będzie kształtowała oczekiwania naszego zespołu skłonnego do dzielenia się wiedzą. Walory przepisu są takie, iż jest on zazwyczaj prosty. Zarówno w opisie, jak i w realizacji. W przepisie nie ma informacji, dlaczego efekt jest taki, jaki jest. Ocena przepisu także nie jest skomplikowana. Jeśli efekt podobny jest do spodziewanego, to przepis jest wart zapamiętania, zapisania, aby znów sięgnąć po niego, jeśli tylko sytuacja będzie tego wymagała. W zgodzie ze zdrowym rozsądkiem Skoro wspomniałem wcześniej o rodzajach wiedzy, to wypada obecnie dodać, że przepisy zbudowane są z wiedzy potocznej, inaczej nazywanej zdroworozsądkową. Jest […]
W tworzeniu PG pomocna jest sztuczna inteligencja. Jest to współpraca tym bardziej inspirująca im mniej jest bezkrytyczna. W tym miejscu zamieszczone będą nasze doświadczenia, które mogą być bardzo przydatne w Waszych samodzielnych próbach 😊 Oto próbka takiej współpracy: ” Pigułka wiedzy v01 Data i czas : 07.11.2024 09:57 (Warszawa) Indeks autora : TW680302 Nazwa pliku :07.11.2024_0957_TW680302_v01_dzielenie_się_wiedzą_korzyści_wiedza_kompetencje Problem : Jakie korzyści wynikają z podziału obowiązków oraz jakie bariery utrudniają ten proces? Temat : Dzielenie się – korzyści i obciążenie Źródło : https://poradnikpracownika.pl / – podział -sie -wiedza -czy -warto -to -robic CYTAT : „Dzielenie się niesie ze sobą dużo korzyści i naprawdę warto to zrobić! Jeśli coś jest nie tak z pojęciem pojęcia pracownika, co oznacza, że jest to praca, przedstawmy swój punkt widzenia. Obawiamy się podzielenia się swoim obowiązkiem, ale sami zdajemy sobie sprawę z tego, że tak naprawdę nie jesteśmy jedną osobą na świecie, która jest szczegółowa […]
Robię to nie tylko dla siebie Pigułki wiedzy mogą pełnić różne role. Zarówno w zespołach pracowniczych, jak i naszym życiu osobistym. Jeśli trafimy na interesujący tekst, to warto go zanotować w formule pigułki wiedzy i przedyskutować ze znajomymi. Na konkretnym przykładzie Tym razem zamieszczamy tekst, który wart jest przedyskutowania. Zamiast własnej opinii przedyskutowaliśmy go ze sztuczna inteligencją. Zamieszczamy poniżej przebieg tej debaty, a w zasadzie sesję pytań, które zadawaliśmy z zamiarem uporządkowania własnych myśli o tym tekście. Nie poprawialiśmy błędów wynikających z tłumaczenia na polski. oprawianie ich dobrze wpływa na samopoczucie poprawiającego 🙂 Zapraszam do lektury i zachęcam do naśladownictwa :). Przykładowa PIGUŁKA WIEDZY (wersja rozbudowana) 09.11.2024 1032_TW680302_ v01 _ PW_ Unia Europejska_ Polska_ geopolityka_ sojusz_ zagrożenie _Unia Europejska i USA na kursie kolizyjnym Problem: Zagrożenia geopolityczne dla Polski Temat: Sytuacja międzynarodowa po ostatnich wyborach w USA Źródło: https://wydarzenia.interia.pl/felietony/news-polska-polityka-wciaz-niegotowa-na-geopolityczny-stress-test,nId,7852323 Cytat:” Unia Europejska i USA na kursie kolizyjnym. Upadek Ukrainy po […]
Znajdziesz ciekawy tekst w internecie? To się zdarza. Co z nim zrobić? Zapisać tak, żeby łatwo go odszukać i przekazać innym. Dzielenie się wiedzą ma coś w sobie z dzielenia się opłatkiem przy wigilijnym stole. Jest wyrazem życzliwości, manifestacją bliskości emocjonalnej oraz intelektualnej. Dzielenie się wiedzą w czasach informacyjnego chaosu jest kołem ratunkowym rzuconym bliskiej osobie. A przygotowywanie takiego koła miłym, rozwijającym intelektualnie i nadającym sens naszej egzystencji- działaniem. PIGUŁKI WIEDZY są propozycją takiego zapisywania wyszukanych treści, aby spełniły się nasze oczekiwania: zapisać tekst, krótko go skomentować, posłać bliskim osobom, aby mogły dopisać swoje i przechować na potem. Warto zapisać takie znalezisko. Ale jak? Coraz głośniej jest o PIGUŁKACH WIEDZY. Odkrycie jej jest warte każdych pieniędzy. Warto też przyjrzeć się jej dokładnie. Okazuje się, że jej budowa jest bardzo prosta. To zwyczajny plik z dwoma przynajmniej polami: Pierwsze, to Źródło. Na przykład adres strony internetowej. Drugie, to Cytat czyli […]
PIGUŁKI WIEDZY krążą między ludźmi w postaci dobrych porad, recept, sugestii, podpowiedzi. Przekazujemy to, co wiemy, czego sami doświadczyliśmy, w przekonaniu o mocy sprawczej tej wiedzy. Że pomożemy własnych dzieciom, najbliższym, rodzinie. Że uda się rozwiązać kolejny problem, poradzić sobie z trudnościami… Nie sposób policzyć ile z tego, co ma sens i swoją wartość- idzie w zapomnienie, nikomu już nie pomoże, nie sprawi satysfakcji dzielenia się czymś dobrym, wartościowym, sensownym. Jaki jest powód? Jeden. Banalny. Nie zapisaliśmy tego pozbawiając tym samym innych z szansy skorzystania, przemyślenia, zastosowania po swojemu tej wiedzy lub zainspirowania się nią do nowych rozwiązań problemu. Dlatego namawiam gorąco do zapisywania rezultatów naszego czytania, szukania pomysłów na rozwiązanie problemu, dzielenia się własnymi przemyśleniami i doświadczeniami. PIGUŁKA WIEDZY POP
Projekt: „Jak Dekalog Rozumu wspiera zasady NUPP” Opis założeń projektu Projekt jest przykładem praktycznego zastosowania sposobu myślenia PTE. Projekt odwołuje się do : polskiego produktu 3iM („Dekalog Rozumu” jest jednym z filarów 3iM) wyspecjalizowanego w diagnozowaniu mentalnych uwarunkowań organizacji, instytucji i zespołów projektowych, dysponującego narzędziami diagnostycznymi oraz narzędziami rekomendacji we wdrażaniu zmian; produktu express, a dokładniej zasad NUPP uznawanego za europejską propozycję kształtowania kultury projektowej. Dekalog Rozumu prezentowany jest w tym projekcie jako praktyczny fundament intelektualny i organizacyjny, wspierający skuteczne wdrożenie i funkcjonowanie zasad NUPP w każdej organizacji. Dekalog Rozumu, jest integralną częścią 3iM stanowiącą jeden z filarów 3iM. Korzyści z projektu Korzyści wynikające z synchronizacji wartości, wiedzy i narzędzi NUPP z 3iM w Programie „Polska Tożsamość Europejska”: Wzmocnienie synergii między myśleniem krytycznym a wartościami projektowymi Połączenie zasad NUPP (Nowe Uniwersalne Podejście Projektowe) z Dekalogiem Rozumu, (filar 3iM), tworzy solidne podstawy dla budowania kultury odpowiedzialności i refleksji. Dekalog Rozumu wspiera […]